sobota, 2 lipca 2016

Jestem beznadziejna, a może jednak nie...?



Ile razy w ciągu dnia, tygodnia czy miesiąca powiedziałeś sobie – jestem beznadziejny - ? Ile razy czepiasz się do samego siebie bez większego powodu? Bo mi się to zdarzało dosyć często, a można nawet powiedzieć, ze w niektórych momentach przesadzałam. Musiałam nawet upominać samą siebie: Weź ty się, Olka, w końcu ogarnij i nie wymyślaj… Nie zawsze się słuchałam.



Przez całe życie większość z nas dąży do tego aby z dnia na dzień stawać się coraz lepszym w najróżniejszych dziedzinach. Okej, dobrze. Nikt nikomu tego nie zabroni. Każdy z nas ma wolną wolę. Jednak wydaje mi się, że to w niektórych przypadkach wybiega nieco za daleko. Tworzymy w swojej podświadomości jakiś ideał, którym chcielibyśmy się stać w niedalekiej przyszłości ale moi drodzy kochani – ideałów nie ma. Ludzie mają zarówno wady jak i zalety. Jeden ma więcej tego, drugi tego i to chyba pozostanie już niezmienne.

Rzecz tyczy się przede wszystkim wyglądu. Tutaj odniosę się do dziewczyn, jako, że jestem dumną przedstawicielką tego gatunku. Kiedyś, kiedy byłam jeszcze uczennicą gimnazjum,  nie mogłam znieść tego, jak wyglądałam. Potrafiłam przyczepić się do najdrobniejszej rzeczy, całkowicie niezauważalnej przez resztę świata. A bo byłam za gruba, a bo włosy zniszczone, a bo oczy za małe… Kiedy dochodziło do sytuacji, w której byłam komplementowana, obrażałam się. Ponieważ wmawiałam sobie, że te wszystkie dobre słowa, skierowane w moją stronę, są z litości... Jak teraz pomyślę o tych swoich wymysłach, to chce mi się śmiać i w sumie to robię to teraz.



Oczywiście, mój przypadek był, że tak powiem, w normie ale wiem, że są takie dziewczyny, które potrafią mieć obsesję na punkcie swojego wyglądu. Odchudzają się, nieustannie ćwiczą, i katują swój organizm. Ja nie mówię, że ćwiczenia są złe. Nie neguję tego. Chodzi o to, że niekiedy po prostu przesadzamy, doprowadzając siebie do złego stanu. Czasami przepłacamy zdrowiem, a to jest najważniejsze. Poza tym, trzeba zaznaczyć, że nieustannie zmieniamy się i dojrzewamy będąc nastolatkami.  Nie powinnyśmy zażywać diet we wczesnych, nastoletnich latach, ponieważ jeszcze wiele się może zmienić, samo, bez pomocy żadnych diet i ekstremalnych ćwiczeń. 
 
Dziewczyny, każda z nas ma w sobie coś wyjątkowego! Wiem, piszę o tym tak, jakbym odkryła Amerykę ale taka jest prawda! Piegowaty nos, czy naturalnie kręcone włosy czynią nas oryginalnymi. Cieszmy się z tego. Na świcie nie ma dwóch takich samych osób, a wiadomo też, że nie każda z nas będzie jedną z tych idealnych modelek z fashion weeka. Możemy dążyć do czegoś wielkiego, do jakiś pozytywnych zmian w swoim wyglądzie czy też charakterze ale wszystko z umiarem, ponieważ jesteśmy tylko ludźmi i niekiedy można się w tym wszystkim zagubić.




Apeluję o to abyśmy pokochały siebie. Co prawda z moją sympatią do mojej aparycji było różnie ale w końcu czuję się dobrze. Poza tym – jeszcze jedna ważna lekcja – piękno wychodzi z wnętrza każdego człowieka. Pamiętajmy o tym. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz