niedziela, 17 lipca 2016

Niepewność




Jest dobrze. Zdałam maturę, dostałam się na studia, a na dworze nie jest tak cholernie ciepło, jak zazwyczaj. Mogę chyba odetchnąć z ulgą. Chyba, bo niczego nie jestem jeszcze tak do końca pewna.

Jedyna rzecz, która nieustannie mnie martwi, to strach przed nieznanym, tak zwany niepewny grunt. Przyszłość jest zaskakująca, nieprzewidywalna i oczywiście intrygująca. Z jednej strony wkurza mnie to, że pewnych rzeczy nie jestem jeszcze do końca świadoma ale z drugiej cieszę  się, że jeszcze wiele może mnie zaskoczyć.

Ostatnio dużo się działo. Ten czas był bardzo stresujący. W mojej głowie było pełno pytań – Czy ja na pewno zdam? Czy na pewno dostanę się tam, gdzie będę chciała? Czy nie zawiodę niektórych?


Odbierając kilka dni temu wyniki matury, uświadomiłam sobie, że to już koniec beztroski, to już koniec pewnego… Teraz nic nie jest pewne. Mam czystą kartę – tabula rasa. Wszystko zależy ode mnie. To, w jaki sposób zapełnię tę całkowicie białą kartkę. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz